Mocny początek filmu „7 uczuć” Marka Kotarskiego pokazuje, że film ma ważne przesłanie zakrywając się groteską. Adam Miauczyński (Michał Koterski) siedzi u psychoterapeuty i zaczyna opowiadać o swojej największej porażce – rozwodzie. Przy tej okazji wraca wspomnieniami do dzieciństwa. Zaczynamy oglądać świat dzieci, w których role wchodzą dorośli aktorzy.

Myślałam, że idę na komedię, a dostałam dużą dawkę śmiechu połączoną z poważnymi przemyśleniami na temat życia dzieci. Możliwe, że jako mama dwójki dzieci bardziej się zagłębiam w ich odczucia.

Poruszone są relacje na linii dziecko-rodzic, uczeń-nauczyciel, rówieśnicy. Dziecięca nieznajomość swoich uczuć, infantylna percepcja na świat oraz otaczających dorosłych.

Nasze podejście do tematu pierwszej miłości, relacji, zainteresowanie seksem, pierwsze papierosy palone na przerwach.

Czy dorośli naprawdę nie potrafią rozmawiać z najmłodszymi? Zadajemy im pytania, na które często nawet nie oczekujemy odpowiedzi. Zakładamy z góry, że przecież wszystko już wiemy. 

W przedstawionych historiach, każdy może odkryć swoje wspomnienia z dzieciństwa. Kto z Was nie miał koleżanki kujonki, która znała odpowiedź na każde pytanie? Przypominamy sobie największe tragedie np. „ja go kocham, a on nie patrzy w moim kierunku”, dostałam/łem jedynkę z klasówki, nie mogę znaleźć przyjaciela. Na pierwszy rzut oka błahe sprawy, które nie nazwane, rozwiązane mogą spowodować  problemy w dorosłym życiu. 

Dzieci nie są w stanie nauczyć się rozróżnianiać tytułowych 7 uczuć: strachu, złości, smutku, radości, wstrętu, zazdrości oraz wstydu. Potrzebują nas, mentorów, którzy ich tego nauczą. Tylko czy możemy ich tego nauczyć, jeśli sami nie zastanawiamy się co czujemy w danej sytuacji?

Mocne słowa końcowe Woźnej (Maja Bochasiewicz) przybliżają jak ważne jest podejście do dzieci, wczuwanie się w ich życie, obserwowanie emocji i doświadczeń. Bycie z nimi, pokazanie akceptacji ich wyborów, kochanie mimo wszystko… 

Polecam film wszystkim, którzy mają kontakt z dziećmi, może następnym razem bardziej się zastanowimy co powiedzieć, gdy wróci smutne ze szkoły. 

Buty: Stradivarius

Sweter: Zara

Bransoletka: Poplavsky

Zegarek: Atlantic

Sukienka, torebka, halka: SecondHand

Fot. Monika Górska