Źródło: Onet
Hubert już się przyzwyczaił, że idąc na koncert wpadam w trans. Oddaje się energii, którą przekazuje artysta, a świat staje dla mnie w miejscu. Dzieje się tak podczas świadomych koncertów, które sama wybieram. Mam wrażenie, że często artyści dają z siebie ponad 100%, nigdy nie odda tego płyta czy teledysk. Czują, że przychodzimy specjalnie dla nich i ich twórczości, chcą wypaść jak najlepiej i wymiana energii jest nieodzowna.
Moje emocje są często bardzo silne i wypływają na zewnątrz poprzez łzy. Dlatego lubię, gdy jest już ciemno i mogę sobie spokojnie popłakać. Artyści potrafią mnie tak zahipnotyzować, że czuję się jak podczas medytacji.
W moim domu od małego zawsze towarzyszyła muzyka. Od rana moje pierwsze kroki kieruję do komputera, aby włączyć Chilli Zet, gdzie nie ma negatywnych wiadomości tylko muzyka i dobre nastawieniem do nowego dnia. Tańczymy, śpiewamy, mamy swoje domowe hymny, które po włączeniu powodują uśmiech na naszej twarzy.
Jeśli poprosicie Kaję, aby zaśpiewała Wam piosenkę to zapewne będzie to Mela Koteluk, której jest ogromną fanką. Większość jej piosenek zna całe na pamięć. Na ostatnim koncercie w Olsztynie Kaja czekała ponad godzinę, aby poznać Melę i zobaczyć z bliska na żywo. Było widać, że jest to dla niej bardzo ważne przeżycie poznać kogoś, kogo podziwia z płyt i teledysków.
Podczas Kraków Live Festival miałam okazję uczestniczyć na koncercie Sia, która pokazała jak wielki ma do siebie dystans. Scena zamieniła się w spektakl na której główną rolę grali aktorzy, przekazujący nam emocje z piosenek. Miałam odczucie, że jestem na przestawieniu lub nagraniu teledysku. Sia stała w tym czasie z boku robiąc tło swoim śpiewem. Wspaniałe emocje i nowe doświadczenie.
W samochodzie nie mamy już wolnej przestrzeni, gdzie nie chowamy płyt. Kupując je przekazuję wdzięczność i ukłon do moich ulubieńców. Dlatego duża część naszego domowego budżetu idzie w stronę muzyki i związanych z nią wyjazdów na koncerty.
Jako mała dziewczynka tworzyłam zespoły, nagrywałam płyty i kto wie, może kiedyś role się odwrócą i będę chciała coś jeszcze zaśpiewać. Tego nikt nie wie 🙂
Brak komentarzy