Buty: Gino Rossi
Kamizelka, sukienka, bluza: Second Hand
Fot. Piotr Terebiński
Każde miejsce, rzecz ma swoją historie. Świątynia w tle zwana Świątynią Miłosierdzia i Miłości – w myśl słów, które podczas porannej mszy miała usłyszeć w duszy inicjatorka Maria Franciszka Kozłowska także. Znajduje się w malowniczym miejscu, na skarpie ok. 400 metrów od brzegu Wisły. Wokół obiektu znajduje się ogród oraz rozległy park. Mam poczucie, że gdzie miłość, tam i moje miejsce <3 Tak jak historia sukienki jest rozległa, tak i mury tej świątyni doświadczyły wielu emocji, sytuacji.
Pewnie dlatego tak szczególną moc mają dla mnie ubrania z second handu. Mam wrażenie, że są jak żywe.
Przedstawiam Wam dzisiaj ostatni post z cyklu „Historia jednej sukienki”. Dostałam wiele informacji zwrotnych, że bardzo Wam się podoba pomysł na pokazywanie jednej rzeczy w wielu propozycjach. Bardzo mnie to cieszy i mam zamiar, co jakiś czas Was w ten sposób inspirować. Chcę pokazać, że rzeczy, które macie w swojej szafie nie muszą być wykorzystane tylko raz, a później czas na coś nowego. Sama mam ubrania, które są ze mną latami, a jak je zakładam w nowej konfiguracji z innymi rzeczami to mam wrażenie, że jest to dla mnie nowy produkt. Mieszajcie ze sobą pozornie niepasujące ubrania, nie przyzwyczajajcie się do stałych konfiguracji. Warto próbować <3
Jaki to model bucików? Nie widać aż tak dokładnie, a są genialne 🙂
No i to zdecydowanie moja ulubiona stylizacja z tą sukienką.
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, ale próbowałam znaleźć nazwę i niestety nie udalo mi się.. Są to półbuty z a’la wężowej skóry 🙂 Tyle mogę pomóc 🙂
Dzięki za próbę 🙂 będę szukać