Fot. Piotr Terebiński
Chcę Wam przybliżyć miejsce, w którym będziemy miały okazję zobaczyć się na najbliższym spotkaniu Porozmawiajmy o Modzie. Galeria Oficyna to wyjątkowa moc, ukryta w bramie. Gdy do niego wchodzę czuję dobrą energię… nie do opisania 🙂 Polecam sprawdzić na własnej skórze.
Bardzo mi zależy, abyście mogli/mogły poczuć ten lokal jeszcze przed spotkaniem, dlatego zapraszam Was do przeczytania wywiadu z Kasią Bąkowską-Roszkowską twórczynią i właścicielką Galerii Oficyna.
Kiedy powstała Galeria: W 2012 (maj) i jest moim drugim artystycznym domem .W galerii można nabyć obrazy, grafikę, ceramikę i szkło artystyczne. Organizujemy również wystawy artystów. Prowadzenie oficyny jest jednak na drugim miejscu po malarstwie. Zabrzmi to patetyczne, ale urodziłam sie by malować. Maluje odkąd pamietam i mam nadzieję, że umrę jako staruszka przy sztaludze. Malarstwo to moja wielka pasja i nałóg.
Co się dzieje w Galerii: Od jakiegoś czasu zarażam (mam nadzieję) tą pasją innych. Od zeszłego roku prowadzę zajęcia z rysunku i malarstwa. „Otwarta pracownia” bo tak nazwałam miejsce, w którym odbywają się zajęcia. Jest to przestrzeń w mojej galerii, w której osoby w każdym wieku mogą się uczyć i rozwijać kreatywność. Cieszę się kiedy moi podopieczni robią postępy, a przede wszystkim czerpią radość z tworzenia. Wbrew pozorom do „Otwartej pracowni” przychodzi wiele osób dorosłych. Chcą spełniać swoje marzenia z młodości albo po porostu malarstwo i rysunek traktują jak formę relaksu po monotonnym dniu pracy w biurze.
Co Cię inspiruje: Myślę, że praca z ludźmi to wspaniałe doświadczenie, bardzo inspirujące. Ludzie to różne historie, doświadczenia, emocje. Sztuka pozwala się otworzyć, pozwala poznawać nowe, może być nawet formą terapii.
Praca i rodzina w jednym: Pytasz jak radzę sobie jako mama, kobieta pracująca i artystka. Trudne pytanie, myślę, że staram się działać szybciej, intensywniej, bardziej wydajnie. Często maluje w nocy bo wtedy mam większy spokój. Mam tez priorytety, do których na pewno nie należy porządek w domu 🙂
Brak komentarzy