Fot. Piotr Terebiński
Sukienka: Only
Buty: Zara
Bransoletka: Roboty Ręczne
Czy przyjemność wyczerpuje się w trakcie doświadczania? Zastanawialiście się kiedyś czy przyjemność może się wyczerpać?
Jeśli na coś długo czekamy, odkładamy jakąś gratyfikacje, planujemy wyjazd i nagle się to dzieje to jakie w trakcie tego doświadczenia towarzyszą Wam emocje?`Początkowo euforia (jak przy wygraniu 6 w lotto), a za chwile ta emocja opada i wchodzicie na drogę przyzwyczajenia?
Czy są jakieś „magiczne” sposoby, aby pozostać w tym stanie na dłużej? Może magicznych nie ma, ale moim sposobem na dłuższe delekotwanie się chwilą jest zatrzymanie się. Wczoraj byliśmy z Hubertem na szybkiej randce. Piszę szybkiej bo taki był jej początek. Moja mama przyszła do dzieci, my w międzyczasie zjedliśmy kolacje, trzeba było jeszcze chwilę popracować i na ostatnią chwilę wpadliśmy do kina. Samo przebywanie w kinie na filmie „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” to wspaniały czas, ale po powrocie pod klatką mieliśmy niedosyt. Dlatego dalej siedzieliśmy w samochodzie słuchając muzyki i delektują się chwilą. Nie potrzeba czasami słów, wystarczy popatrzeć razem w niebo. Potrzebowaliśmy chwili, aby wrócić do domu, do codziennych obowiązków. Może to jest sposób, aby na dłużej zatrzymać przyjemność. Wystarczy się zatrzymać? Polecam wypróbować na własnej skórze.
Wracając do filmu „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” to polecam sobie zapamiętać ważne słowa „Wagina to jest centrum mocy.” Zdanie idealnie podkreśla moc filmu. To nie jest tylko historia, ale i piękne kostiumy (brawo Ewa Gronowska), muzyka (Radzimir Dębski) krajobrazy i mnóstwo kolorów. Tyle głośnych komentarzy podczas filmu dawno nie słyszałam. Jeśli chcecie zagłebić się w moc waginy i jesteście z Płocka to polecam nadchodzące wydarzenie w Teatrze Płockim czytanie dramatu Eve Ensler „Monologi waginy”. Do zobaczenia!
`
Brak komentarzy