„Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe” Męskie Granie
Płyń z prądem, bo po co pływać pod!
Jakie jest prawdopodobieństwo, że skończymy nasze działania sukcesem, gdy się spalamy, gdy nasza intuicja mówi „to nie ten kierunek”. Często uparcie (jak osioł) dalej biegniemy pod wiatr. Może i odniesiemy chwilową radość, ale czy warto to później odchorowywać latami?
Przypominasz sobie podobną sytuację ze swojego życia? Czy warto było się spalać? Działać dla działania…
Czy nasze zdrowie, relacje, bycie ze sobą jest tego warte? Czy potrzebne jest walenia głową w mur jeśli czujemy, że obok są otwarte drzwi? Bierzemy sobie na głowę dodatkowe obowiązki, zadania, a czy przynoszą lub przyniosą nam one długotrwałe szczęście?
Odpuszczanie w cenie!
Czasami nie potrafimy powiedzieć „nie”! Nie przed innymi ludźmi, ale sami przed sobą. Może czasami warto odłożyć ego na półkę, myśl w głowie „zrobię to” na bok. Jeśli w połowie drogi czujemy, że trzeba odpuścić to odpuszczajmy!
Na każdym kroku jesteśmy bombardowani stwierdzeniami „Do boju”, „Działaj”. W szkołach, nikt nie daje nam przyzwolenia na odpuszczanie, nie uczą nas zatrzymania. Czas nadrobić zaległości i poznać ważną technikę.
W jakim kierunku Ty obecnie idziesz z prądem? Uważaj bo od uderzeń możesz mieć problemy z szyją (poczułam na własnej skórze). Moje ciało zatrzymało mnie. Moje unieruchomienie szyi pokazało – ZWOLNIJ.
Chciałam robić i to, i to, i to, a wewnętrze czułam, że powinnam zaszyć się z książką… Książką, którą obecnie piszę/nie piszę (to zapewne historia na kolejny wpis).
Czy przypomina Wam się w głowie moment, gdy bardzo czegoś pragnęliście, stresowaliście się, a gdy kompletnie odpuściliście, nagle wydarzył się cud? To jest właśnie magia odpuszczania, płynięcia z prądem. Nic siłą nie osiągniemy.
Intuicją wie, jaka droga będzie dla nas dobra! Tylko czy my jej słuchamy?
Zatrzymajmy się na chwilę. Rozgość się, zdejmij buty i ustań patrząc w okno, przestrzeń. Wdech i wydech… Możesz zamknąć oczy, złapać głęboki oddech i BĄDŹ…Bądź ze sobą, swoimi myślami. Daj im możliwość przepływać, nie wkurzaj się, one są Twoją częścią.
Wu wei – poczuj prostotę dnia codziennego
Sztuka Wu wei (niedziałanie) to przyjmowanie tego, co przynosi nam świat z otwartymi ramionami. Zamiast iść pod prąd wkładając siłę w kierunek, który obraliśmy jako „odpowiedni” w naszym przekonaniu. Wu wei nie implikuje bezczynności, ona naucza życia tu i teraz. Zasada pokazuje jak działać nie działając i celebrować każdą chwilę.
Fragment książki „Wu wei płyń z prądem życia Sztuka tao” – „Należy odnaleźć swoje więzy, które przybierają różne formy, przyjrzeć się im, zwrócić na nie uwagę, aż głęboko w swoim wnętrzu zrozumiesz całe znaczenie swojej niewoli. Warunkiem, tak jak w każdym postępowaniu, jest prowadzenie obserwacji wyłącznie w teraźniejszości. Nieważne jest, jaki byłeś wczoraj czy jakie więzy być może wcześniej wytworzyłeś, ważne jest, jaki dzisiaj jest twój stan. To należy dostrzegać. Postrzeganie w teraźniejszości jest już samo w sobie krokiem ku zmianie, do tego, do czego sam nie musisz się przyczyniać, angażując własną siłę. Twoja szczera wola, twoja gotowość, twoje gorliwe życzenie, by być wolnym, całkowicie wystarczy.”
Dla osób które chcą zgłębić sztukę Wu Wei polecam książkę „Wu wei. Płyń z prądem”
Theo Fischer
Gdy usłyszałam słowa Meli Koteluk „Działać bez działania” poczułam moc Wu wei. To mój hymn (chociaż trochę ich mam w swojej przestrzeni muzycznej).
„Nie wolno Ci się bać, wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem do każdego celu […]
Działać bez działania
żyć bez przymuszania
dawać, otrzymywać, nie wyrywać chwilom.„
Sukienka: Z drugiej szafy
Torba, buty: Zara
Kolczyki: Pamiątka
Płynąć pod prąd zawsze jest trudniej, ale jak ktoś ma w sobie dużo samozaparcia i motywacji to czemu nie!
Warto sprawdzać co bardziej nam służy 💪
Trzeba dać sobie też czas na odpoczynek i nieraz wyluzować. Można sobie na to pozwolić nawet płynąć pod prąd.
Coś w tym jest 🙂 Warto próbować różnych sposobów 🙂