Emocje po wtorkowych (już piątych) urodzinach spotkań „Porozmawiajmy o…” cały czas mi towarzyszą. Nie odpuszczam im łatwo. Mielę w sobie wszystkie doświadczenia, chwile, momenty.
Z jednej strony unoszę się nad ziemią z radości, a z drugiej mam poczucie wyciśnięcie jak cytrynę. Dzień po spotkaniu czułam się jak na kacu, po przebiegnięciu maratonu, wejściu na szczyt Mount Everest…
Znam to uczucia bo towarzyszy mi po każdym ważnym wydarzeniu, akceptuję, że mój organizm mówi odpuść! Schroń się w swoim wnętrzu, zadbaj o siebie.
W dniu wydarzenia miałam wrażenie, że ktoś mnie sprawdza na każdym kroku czułam kłody pod nogami. Przeciwności losu towarzyszyły mi od rana, ale moja energia była na wyższym poziomie, nie dawała się. Kierowałam krok do przodu, brałam głębszy wdech i rozwiązywałam kolejne przeciwności.
Gdy już weszłam przed spotkaniem do Płockiej Galerii Sztuki czułam, że jestem u siebie, wierzyłam, że będzie najlepiej jak może być!
Takie sytuacje pokazuję, że mam obok siebie najwspanialszych ludzi, którzy dodają mi mocy, pomagają, wspierają. Gdyby nie wsparcie najbliższych nie byłabym w tym miejscu, to wydarzenie by nie wypaliło. Cichutko z boku wspierali, przytulali, działali – dziękuję.
Moja wdzięczność się wylewa. Moje serce się raduje. Jestem wdzięczna za otrzymaną energię, obecność, uśmiechy. Miałam ochotę wszystkich przytulić, uściskać tak mocno od serca.
Przygotowując spotkanie miałam towarzyszącą intencję „Niech jak najwięcej osób wyniesie dla siebie coś magicznego, ważnego”. W wiadomościach po debacie dostałam potwierdzenie – to się stało! Chociaż wiem, że nie każdemu podobał się każdy gość, każda sytuacja i to normalne. Akceptuję to. Postawiłam podczas debaty na różnorodność. Chciałam, aby każdy znalazł coś dla siebie co wiązało się z ryzykiem, że nie wszyscy będą w podobnej energii i nie między wszystkimi zaiskrzy.
Goście na spotkaniu nie byli przypadkowi. Rozmowa o ciele, umyśle i duchu była przepełniona pasją, wrażliwością, wiedzą i to nie są tylko moje słowa…
Ciało: Rita Góralska-Walczak, Karolina Spychalska, Mateusz Zabłocki;
Umysł: Arnika Bytner-Siwek, Karolina Kulisz-Pietrzykowska, Justyna Luszyńska;
Duch: Taisja Laudy.
Przesyłam kilka informacji zwrotnych, niestety, aby napisać wszystkie zabraknie miejsca <3
„Było cudownie! Dzisiaj nie zasnę chyba tyle przemyśleń mam w sobie , o sobie, dla siebie…Mega energia, wzruszyłam się kilka razy… no można pisać i pisać…” M.
„Było wspaniale! Dawno nie byłam na równie wartościowym spotkaniu! Dziękuję Ci Sandra Panuś za zorganizowanie wczorajszego cudownego wspólnego przebywania „ E.
„Tak jak to powiedziała Taisja umysł przeszkadza , ale duch wie lepiej i krok do przodu . Mega przekaz i wielkie szczęście , że mogłam być wczoraj😍 Dziękuję Ci Kochana , że jesteś i używasz darów które dostałaś od MR.GOOD „ E.
„Niezwykłe spotkanie, ogromna energia, wdzięczność i radość. Wtorkowy wieczór był wręcz magiczny.” M.
Na zdjęciach widać tyle radości i tyle szczęścia, że wręcz czuję, jakbym tam była <3 Cudowne wydarzenie!
Bardzo dziękuję ❤️ Myślę, że jak widać na zdjęciach, tak kobiety się czuły podczas wydarzenia ❤️