Buty: Zara
Naszyjnik: Lilou
Kolczyki: Poplavsky
Sukienka: Second Hand
Rajstopy: Stradivarius
Fot. Piotr Terebiński
Od kiedy pamiętam zawsze miałam potrzebę częstego używania słowa KOCHAM i jego synonimów. Możliwe, że powodem był mój rodzinny dom w którym czułam się kochana i często używało się słów kocham Cię. Moją miłość przekładam na rzeczy (płyty książki), ludzi (przyjaciół, rodzinę), doświadczenia (koncerty, podróże) i bardzo dobrze mi się obecnie z tym żyje.
Kiedyś dostałam informację, że za dużo w moim przekazie słowa „kocham” i że nie ma możliwości, aby tak szybko się zakochiwać. Poczułam wtedy smutek i zablokowanie. Musiałam jakiś czas pobyć z tymi przemyśleniami, aby zastanowić się co ja właściwie czuję. Bardziej uważałam na słowa co nie pozwalało mi w 100% oddać emocji jakie czułam.
Teraz wiem, że każda miłość jest inna i nie można jej porównać, ale czuję silne poczucie kochania, że lubię się tym dzielić, wysyłać moje emocje dalej w wszechświat.
Najważniejsze jest dla mnie poczucie miłości do samej siebie. Zauważam, że jeśli mam to w sobie to reszta sama się układa, a jak nawet nie idzie coś po mojej myśli to potrafię szybciej zaakceptować. Moja rodzina, bliscy i przypadkowi ludzie mają ze mną łatwiejszy kontakt. Może to tylko moja wersja, ale to już muszą powiedzieć ludzie, którzy mają ze mną kontakt.
Gdy budzę się rano z poczuciem kiepskiego dnia, sama pobudka mnie wkurza (niektórzy pewnie się zdziwią, ale ja też mam takie dni) to staram się wyciszyć. Zapewne łatwiej się nakręcić, że dzieci jeszcze nie gotowe do wyjścia, a Hubert za późno wrócił z siłowni, tylko po co? Co mi to da? Czy nie lepiej się nie odzywać, wejść w ciche miejsce i policzyć do tzw. dziesięciu?
Wracając do miłości doświadczam jej wszędzie, chociaż nie zawsze jest łatwa i przyjemna. Ostatnio zakochałam się ponownie w mojej nowej łazience od kiedy zamieniłam prysznic na wannę mogę tam siedzieć godzinami. Taka mała zmiana, a daje tyle radości. Może nie zawsze trzeba się np. rozstawać, tylko czasami warto coś poprawić, podmienić?
W tym wyjątkowym dniu życzę Wam obfitości w miłość <3 Odnajdujcie ją w sobie i bliskich nie zapominając o wdzięczności, która jest dla mnie silnie powiązana z kochaniem.
Ogromne podziękowania dla Teatru Płockiego za udostępnienie miejsca do zdjęć.
Brak komentarzy