Lubię wchodzić za kulisy powstawania produktów, biznesów, sprawdzać jak wygląda proces twórczy. Moje zaproszenie do wywiadu przyjęła Edyta Rogucka, główna projektantka polskiej marki Quiosque.
Edyta ma w sobie uważność. Uwielbia podróżować, słuchać dobrej muzyki i dbać o wewnętrzny spokój. Lubię obserwować jej delikatność i spostrzegawczość ♡ #powergirl
„Twórcze życie wymaga odwagi. Kreatywność to przestrzeń, w której to ty jesteś odkrywcą. Musisz opuścić miasto swojego komfortu i udać się na wyprawę w dziką krainę swojej intuicji. Nie dojedziesz tam autobusem, tylko pracą i podejmowaniem ryzyka nie do końca wiedząc, co robisz. To, co tam odkryjesz, będzie wspaniałe. Odkryjesz siebie” – Alan Alda
Sandra: Co widzisz patrząc na najnowszą kolekcję QUIOSQUE jesień zima 2019/20?
Edyta: Jest inna niż dotychczas! Widzimy wyselekcjonowane produkty, które mają inspirować,
powodować, że kobieta będzie czuła się pewna siebie.
S: Waszą klientką jest osoba powyżej 3o roku życia?
E: Tak, choć inspirujemy też inne klientki. Badania wskazują, że głównie odwiedzają nas
panie 40+, które pracują w szkole, urzędzie. Dla takich klientek proponujemy np. garnitur w
kratę z golfem typu „second skin” albo dla bardziej odważnych ten sam set w połączeniu z bluzka z falbaną, która jest bardzo trendy. Chciałyśmy mocno zaznaczyć, że nasze produkty można łączyć na różne sposoby. Dalej mamy płaszcze z domieszką wełny, grube swetry.
S: Dbacie, aby było nam ciepło?
E: Tak, ma być miękko, otulająco i przyjemnie. W kolorach szarości, błękitu, bordo, butelkowej zieleni. Mamy bazową grupę ubrań, które można łączyć z różnymi printami, takie jak: kropki, animal [print zwierzęcy], który był wiosną i zostaje z nami na dłużej. Pozostają też struktury – wszechobecne plisy. Ważnym dla nas materiałem jest welur, który możesz potraktować
jako outfit codzienny do pracy, ale też świąteczno-imprezowy. Są golfy taliowane, które
idealnie sprawdzą się z klasycznymi czarnymi spodniami, czy rozkloszowaną spódnicą. To nasz zimowy basic.
S: Co było dla Ciebie ważne podczas tworzenia kolekcji?
E: Już w jesiennej sesji wizerunkowej można zobaczyć, że kluczowe jest dla nas jest połączenie klasyki i kobiecego retro stylu, łączymy granat i beż. Promujemy kuloty założone z golfem, plisowane
długie, krótkie sukienki i spódnice. Plisowania są bardzo kobiece i sprawdzają się dla wielu sylwetek, możemy je zestawić z grubymi swetrami, czy koszulami oversize.
S: Widoczna jest skóra, która mam wrażenie jest mocno osadzona też w Waszych
poprzednich kolekcjach.
E: Tak! W szczególności zimą. Mamy spodnie i spódnice z imitacji skóry, które są klasykiem dla
naszych klientek. I to jest też fajne! Bo wiedzą, że zawsze je znajdą w naszej kolekcji. Często podajemy je w nowym kolorze z danego sezonu. Obecnie stawiamy na zieloną butelkę i bordo.
S: Skąd czerpiesz inspirację?
E: Kolekcję tworzymy razem z całym team’em projektowym. Inspiracje czerpiemy z różnych źródeł: internetu, wyjazdów, spotkań, mody ulicy. Każda z Nas ma też swoje źródła, którymi się wymieniamy.
S: A jak długo trwa przygotowanie kolekcji?
E: Pół roku to minimum. Sześć miesięcy od momentu powstania pierwszego moodboardu – tablicy inspiracyjnej. Wyjściem są kolory, tkaniny, ważny jest pierwszy dotyk. Dotykasz i czujesz, że to jest to!
Później przychodzi czas inspiracji ze świata mody, ale też ze świata, który nas otacza.
S: Wspominałaś o muzyce, czy ona też jest Twoją inspiracją?
E: Tak, zdecydowanie. Nie jesteśmy w stanie się zamknąć, odłączyć od wszystkich
czynników, które są obok i myśleć tylko o kolekcji. Sama doskonale wiesz, że jak coś piszesz, to wszystko na Ciebie wpływa – nawet kawa jaką pijesz z rana i z kim.
S: Czy sama tworzysz kolekcje?
E: Mamy duży zespół projektowy. Jestem koordynatorem kolekcji, więc daję pierwszą myśl jak
ma wyglądać kolekcja na najbliższy sezon, daje od siebie moodboard’y, które stanowią
zlepek kolorów, tkanin, chwytu, o którym wspomniałam, detalu, printów, motywów. To
wszystko umieszczone jest na tablicy w naszej siedzibie i ciągle ewoluuje. Często rozmawiamy o tym co jest ważne, co nie, co użyć, z czego jednak zrezygnować. Musimy pamiętać o wszystkich elementach, ale kluczowe są potrzeby naszej klientki.
S: Obserwujesz większą odwagę klientek? Szukają nowych rozwiązań?
E: Tak, kobiety zaczynają bawić się modą. To od nich zależy jaką historię nadadzą ubraniu.
S: Czy Polki zwracają uwagę na szczegóły?
E: Tak! Na przykład biżuteria jest bardzo ważna w stylizacjach naszej klientki. Kobiety zwracają uwagę na broszki, długie naszyjniki, które optycznie wydłużają sylwetkę. To są elementy, które dodają charakteru. Nasza kolekcja ma bazę, w tym sezonie są to np. golfy prążkowane w różnych kolorach, które w zestawieniu z plisowana spódnicą tworzą ciekawą, monochromatyczną sylwetkę. Nasza klientka do tej sylwetki dodazapewne coś na szyję.
S: Widzę jak obserwujesz swoje klientki, wyłapujesz czego potrzebują.
E: Bez tego nie byłybyśmy tak blisko. Staramy się reagować na każdą potrzebę. Mamy
limitowane kolekcje w których podajemy coś nowego, świeżego. Dzięki temu wiemy czy to
jest przez naszą klientkę przyjęte. Jeśli nie, to jest znak, że szukamy dalej, ciągle się rozwijamy.
Bomberka, sukienka, naszyjnik, okulary: Quiosque
Fot. Monika Górska
Brak komentarzy