Magiczna godzina 00.00 niebo pełne kolorowych świateł, ludzie w jednej chwili odczuwają szczęście. Jest to dla wielu oznaka zmiany, noworocznych postanowień, nowej energii i wiary, że będzie to jeszcze lepszy rok.
Tylko jak tą chwilę zatrzymać? Jak nie obudzić się rano z kacem, ale z tą samą chęcią dążenia do lepszego życia, lepszych nas.
Moim sposobem było wypisanie celów w Sylwestrową noc.Podzieliłam je na trzy najważniejsze dla mnie kategorie: rodzina, sfera zawodowa i projekt „JA”. Zawiesiłam je na tablicy przy biurku, abym cały czas o nich pamiętała, mogła je zmieniać (gdy będą ewaluować) i najważniejsze móc odhaczać wykonane.
Chętnie podzielę się z Wami po jednym celu z każdej dziedziny, wyślę to w przestrzeń, aby mieć większą motywację do działania:)
-> Projekt rodzina: W ciągu tygodnia pracy będę minimum 15 minut dziennie poświęcała na bycie „tu i teraz” z każdym bliskim w mojej rodzinie. Będzie to tylko czas dla nas, wyłączone wszystkie sprzęty, odłożone telefony i czas na rozmowę, przytulanie, wspólne gry. Niby mała rzecz, chwila, a bardzo znaczące, aby przypomnieć sobie jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni.
-> Sfera zawodowa: Blog – bardzo często sobie powtarzam, że będę tutaj częściej pisać. Składa się wiele czynników, które mnie do tego skłaniają: sprawia mi to ogromną przyjemność i sami piszecie, pytacie kiedy będzie coś nowego. Czyli mam dla kogo 🙂 Dlatego zapisałam sobie przypomnienie na tablicy, a Wy też jak możecie to mnie poganiajcie, będę wdzięczna.
->Projekt „JA”: Runmageddon – ta myśl chodziła za mną już od maja, gdy dowiedziałam się o jego istnieniu. Chociaż bardzo podziwiam ludzi, którzy biegają w maratonach, półmaratonach to zdecydowanie wole krótkie dystanse i Runmageddon jest idealny bo ma do tego przeszkody, gdzie będę mogla się poczuć jak na poligonie, tarzać się w błocie- rewelacja. Przygotowania już rozpoczęte, a Wy trzymajcie mocno kciuki za dobry wynik. Tutaj wstawiam filmik, ktory mnie skusił, może i Was zachęci.
Obecnie czytam książkę Brian Tracy „Nie tłumacz się, działaj!” I właśnie dzisiaj przeczytałam bardzo fajny cytat, myślę, że to nie jest przypadek, dlatego właśnie z nim Was na koniec pozostawiam.
„Dążenie coraz dalej i coraz wyżej przypomina jazdę niemiecką autostradą: nie ma ograniczeń prędkości. Możesz się poruszać tak szybko i zajść tak daleko, jak tylko chcesz. Dociskając pedał gazu swojej ambicji i determinacji, doskonalisz się[…}”
Pamiętajmy, że to my decydujemy o naszym życiu.
Brak komentarzy