Budapeszt z dziećmi
/
/
Budapeszt z dziećmi
Processed with VSCO with g3 preset
Kolejny raz stolica Węgier nas nie zawiodła – Budapeszt przywitał nas ciepłem, uśmiechniętymi ludźmi i pięknymi uliczkami. 
Na wycieczkę do Budapesztu wybraliśmy się już trzeci raz (i zapewne nie ostatni). Hubert uwielbia jeździć samochodem (nie chce się przyznać, że latanie mu nie służy).  Czteroosobowa rodzina i lot samolotem to spory wydatek i ma to ogromny plus przy jego negocjacjach. 
Tak z Płocka po jedenastu godzinach dotarliśmy do Budapesztu. Nie będę ukrywać, że 2/3 drogi z dzieciakami przespaliśmy. Dopiero trzysta kilometrów od Budapesztu Hubert kazał się bawić rozmową.
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
Po długiej podróży weszliśmy do wynajętego w kamienicy mieszkania. Wyszłam na balkon i zamilkłam. W sercu pomyślałam „uważaj o czym marzysz bo marzenia się spełniają”.
Kiedyś marzyłam o drzewie na balkonie. Znalazłam nawet wymarzoną kamienicę w Płocku, gdzie takie drzewo jest na balkonie. Do tej pory kamienicy nie kupiliśmy, ale chociaż przez chwilę czułam, że moje marzenie się spełniło. Na balkonie było życie. 
Kolejne kroki po przyjeździe pokierowaliśmy do automatu komunikacji miejskiej, aby kupić tygodniowe bilety. Umożliwiają one jazdę autobusami, tramwajami, metrem oraz komunikacją wodną. Ponieważ parkingi są drogie, zostawiliśmy samochód na wyznaczonym miejscu i zamieniliśmy się w prawdziwych turystów. Uwielbiamy to! 
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
”Wysiadamy! Jedziemy w przeciwnym kierunku” Takie słowa słyszałam kilkanaście razy. Nawet idąc na górę Gellerta nawigacja prowadziła nas w dół. Dziękowaliśmy sobie za decyzję zakupu biletu tygodniowego. Mogliśmy dzięki temu bez wyrzutów sumienia jeździć po całym Budapeszcie. Było metro, trolejbusy, tramwaje i autobusy.
Nasza dzielna dwójka też już zauważa plusy: „Mamo…. Dzięki tej pomyłce odkryliśmy fontannę, inaczej byśmy jej nie zobaczyli”. Jak w życiu, możemy planować, a to Stwórca wie, co będzie dla nas najlepsze. Czasami wystarczy zaufać i podążać podstawioną drogą. 
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
Podczas wyjazdu byłam w trakcie wyzwania #3miesiącebeznowychubrań. Obawiałam się, że nowe miejsce będzie mnie „kusiło” zakupami. Lubię przywieźć z wyjazdu rzecz, która przypomina mi o spędzonych chwilach. Okazało się, że Budapeszt jest obfity w sklepy z rzeczami z drugiej ręki. 
Znalazłam  duże sieciówki second handów  np. Humana, małe sklepiki w pobliskich uliczkach. Wybraliśmy się na targ staroci, który okazał się, że bardziej targiem handmade – Szimpla Sunday Farmers’ Market. Warto się przejść wąskimi uliczkami i zobaczyć cuda stworzone przez ludzi. 
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
Miejsca z dziećmi do odwiedzenia:
  • wyspa Małgorzaty na Dunaju. Dostępne są place zabaw, grające fontanny, baseny termalne. Pełno miejsce do spacerowania, biegania. 
  • Aquaworld Resort Budapest – długo się zastanawialiśmy bo bilety nie są tanie, a dojazd autobusem łączył się z przesiadką, ale warto było! Możecie cały dzień spędzić w miejscu, gdzie dzieci się nie nudzą. Pełno atrakcji, zabaw, animacji dla dzieci w każdym wieku.
  • Termy Széchenyi – Woda w basenach termalnych pozyskiwana jest ze źródeł termalnych znajdujących się głęboko pod ziemią. W samej stolicy Węgier jest ich ponad 130. Temperatura źródła dochodzi do 70°C. Dla doroslych idealne miejsce. Dzieci się trochę nudziły. Tam jedyną atrakcją jest odpoczywanie, moczenie się w gorącej wodzie. Dla naszych aktywnych maluchów to trochę mało. Ale doświadczenie ciekawe, zwłaszcza, gdy zaczął padać deszcz. 
  • Parki zabaw –  najlepszy znaleźliśmy na zboczu Góry Gellerta. Dwupoziomowy plac zabaw z wieloma zjeżdżalniami, tunelami, a nawet trampolinami. Idealna zabawa dla dużych i małych.
  • Góra Gellerta – wzgórze o wysokości 235 metrów rozciąga się nad parkiem i ukazuje magiczny Budapeszt. Na szczycie znajduje się Pomnik Wolności, który przedstawia 14-metrową kobietę z brązu trzymającą palmowy liść.
  • Sama jazda komunikacją, przemieszczanie się z mapą to ogromna radość dla dzieci, wspólne doświadczanie, bycie ze sobą.
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
Trzy Złote ZASADY UDANEGO wyjazdu z rodziną, aby się nie pozabijać.
#1 Dbaj o czas dla siebie, nawet 15 minut z książką, kawą może dać chwilę wytchnienia i spojrzenie na sytuację z innej strony.
#2 Niech każdy ma możliwość spełnić swoje małe marzenie. My z dziećmi z góry ustalamy kieszonkowe i liczbę atrakcji. Oczywiście podchodzimy do tego elastycznie. Jeśli widzimy, że coś się przyda, a kosztuje trochę więcej to dokładamy, albo jak ciekawych atrakcji jest więcej to też się uginamy. Ale ważne, aby podstawa była ustalona, wtedy nikt nie stęka „ja to chcę!”
#3 Wymieniaj się opieką nad dziećmi jak jedziesz z partnerem, drugą osobą. Na plaży, termach mieliśmy nieformalny układ, co ok 30 minut dawaliśmy sobie chwilę dla siebie. Na leżenie na piasku, saunowanie, czytanie, picie kawy. Staramy się pielęgnować czas oddzielnie z każdym z dziećmi i wieczór tylko dla siebie.
Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with  preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset Processed with VSCO with g3 preset
„Podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki.” Martyna Wojciechowska

Komentarze (3)

  • Porady o tym, jak przetrwać wyjazd z rodziną i się nie pozabijać powinny być dodawane do każdego biletu albo leżeć wydrukowane w każdy,m hotelu 😀 Krótko zwięźle i sensownie. A Budapeszt jest piękny! <3

    Odpowiedz
  • Również w te wakacje odwiedziłam Węgry. Był to mój pierwszy raz w tamtych okolicach, ale wiem, że nie ostatni :). Nie udało mi się zobaczyć kilku miejsc, za to do paru innych z pewnością jeszcze wrócę 🙂

    Odpowiedz
    • Bardzo mnie cieszy, że Ci się podoba 🙂 pozdrawiam,

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sandra Panuś - ZnanyLekarz.pl

Start typing and press Enter to search

Twój koszyk

Brak produktów w koszyku.