Gdy wracasz do domu z kina z poczuciem, że twoje życie jest największym darem.
Film „Pokój” opowiada o wielkiej miłości i ogromnym dramacie, przeplata mnóstwo naprzemiennych emocji, pokazujących jak ważne jest świadome życie. Czy zastanawiałeś się kiedyś jak silne może być współoddziaływanie matki i dziecka?
W wielkim skrócie „Pięcioletni chłopiec Jack od urodzenia mieszka z mamą w niewielkim pomieszczeniu, które nazywają pokojem. Chłopiec nie zdaje sobie sprawy, że istnieje świat na zewnątrz.” *filmweb
Film pokazuje jak ważne są w naszym życiu dzieci. Często ich nie traktujemy poważnie, dostrzegamy jako maleństwa z którymi wystarczy się pobawić, odrobić wspólnie lekcje lub pokrzyczeć, gdy są „niegrzeczne”.
Dzieci postrzegamy jako kogoś mniejszego, kto nic nie rozumie, a ONI często widzą o wiele więcej niż my, odczuwają nasze emocje i starają się nam pomóc w najlepszy ich zdaniem sposób.
Ja z filmu wychodziłam z poczuciem, że warto doceniać małe rzeczy cieszyć się każdym dniem, radościami. Nie czułam wielkości dramatu , nie miałam poczucia, że świat jest niesprawiedliwy. Moja optyka kierowała emocje na wdzięczność za to, co obecnie mam.
Po wejściu do domu poszłam utulić moje dzieciaki, które smacznie spały z radością, że po prostu są.
Produkcja została podzielona na dwie części: życie w pokoju i życie w „wielkim” świecie. Pokazane są plusy i minusy tych dwóch odmiennych światów.
Możemy zauważyć jak bardzo przyzwyczajamy się do powtarzalnych wydarzeń i miejsc, to, że w „wielkim” świecie będziemy wolni nie oznacza, że od razu będzie nam się w nim żylo lepiej. Do każdej nowej sytuacji musimy się przyzwyczaić, zaakceptować odmienności i wypłakać sprawione nam krzywdy.
Poniżej zwiastun filmu.
Brak komentarzy