Przyszedł czas na odświeżenie twarzy przed przyjściem wiosny. Już Wam wspominałam w jednym z poprzednich postów, że sprawdzam na własnej skórze jak wyglądają zabiegi w Gabinecie Medycznym La Estetica.

 Zdecydowałyśmy razem, że pierwszym zabiegiem na twarz będzie fotoodmładzanie. Podczas ciąży moja skóra twarzy została narażona na reakcje hormonalną i nabawiłam się przebarwień w okolicach czoła, których można się pozbyć właśnie dzięki zabiegowi fotoodmładzania. Dostałam również informację (co bardzo mi się spodobało), że nigdy nie jest za późno na dbanie o siebie, ale lepsze efekty uzyskamy dbając o siebie już w młodym wieku, traktując to jako profilaktykę. Każdy czas jest dobry, aby pomyśleć o sobie, zwłaszcza, gdy jest to zabieg stymulujący syntezę kolagenu.

Pierwszy etap to dokładne zmycie twarzy, nasmarowanie jej chłodzącym żelem dla poprawy komfortu zabiegu. Następnie z panią Moniką zakładamy stylowe, różowe okulary i do dzieła.

Ogromnym plusem jest brak bólu tylko wyczuwalne delikatne pieczenie.  Zawsze się śmieję, że moja gruboskórność pozwala szybko wracać do normy. Skóra na twarzy i szyi tylko przez pierwszą godzinę była trochę zaczerwieniona później wszystko się wyrównało.

Po zabiegu dostałam instrukcję jak mam zadbać o siebie po zabiegu. Głównie trzeba pamiętać o nawilżaniu i ochronie przed promieniowaniem UV.

W zależności od tego jaki chcemy osiągnąć efekt zabieg należy powtórzyć 3-4 razy co 4 tygodnie. Ja już po pierwszym zabiegu zauważyłam wyrównanie kolorytu na skórze za co bardzo dziękuję.