Dzisiaj mija rok od rozpoczęcia mojego kursu na certyfikowanego coacha ICC
Poprosiłam tydzień temu na swoich mediach społecznościowych o napisanie skojarzeń, myśli związanych z coachingiem. Odpowiedzi były bardzo różne. Możecie je wszystkie przeczytać na grafice. Do niektórych osób pisałam wiadomość prywatną, aby się dowiedzieć czy ich odczucia są poparte doświadczeniam czy są jedynie opinią, odczuciami, gdy słyszą słowo – coaching. Odpowiedzi były zróżnicowane.
Niektórzy trafiali na osoby, które zamiast coachingu prowadziły im psychoterapię, niektórzy wyczuwali manipulację, ale były w większości osoby, które dostały wsparcie, poszerzenie swojej perspektywy. Dzielę się z wami wszystkimi słowami, które zostały napisane.
„Słowo coaching jest tak pojemne i wygodne, iż można go użyć w 90 kontekstach na 100. I tak się właśnie dzieje. Pojawia się wiele rodzajów coachingu: coaching kariery, czasu, coaching zarządczy i przywódczy, coaching macierzyński, sex coaching, ART. […] W wielu przypadkach nie wiele ma to w ogóle wspólnego z usługą coachingową”
To jak powinni pracować certyfikowani coachowie? Na czym polega praca coacha?
„Coachowie pracują z klientami w zakresach związanych z biznesem, rozwojem kariery, finansami, zdrowiem i relacjami interpersonalnymi. Dzięki coachingowi klienci ustalają bardziej konkretne cele, optymalizują swoje działania, podejmują lepsze decyzje i pełniej korzystają ze swoich naturalnych umiejętności. Coaching jest procesem, którego głównym celem jest wzmocnienie klienta oraz wspieranie go w samodzielnym dokonywaniu zamierzonej zmiany w oparciu o własne odkrycia, wnioski i zasoby. Coaching jest zorientowany wyłącznie na teraźniejszość i przyszłość, ponieważ przeszłości nie możemy zmienić. Coaching pomaga przekraczać bariery, rozszerzać strefę komfortu, poznać lepiej samego siebie, podnieść poczucie własnej wartości, znaleźć równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym.”
” Coaching jest procesem doskonalenia kompetencji w obszarze, który chce rozwijać klient. Jest oparty na partnerskiej relacji i wzajemnym zaufaniu. Pomaga ludziom w stawaniu się tym, kim chcą i byciu najlepszą wersją siebie. Wydobywa i wzmacnia to, co najlepsze. Coaching biznesowy wzmacnia organizację nie tylko poprzez rozwijanie indywidualnych kompetencji, ale także poprzez kształtowanie odpowiednich postaw.”
Za każdym czuciem, sytuacją, perspektywą kryje się CZŁOWIEK I to od odpowiedniej (dla każdego indywidualnie) osoby zaczyna się droga w procesie
Mój prywatny proces coachingowy dał mi wsparcie, zmianę nawyków, dodał odwagi i dlatego poszłam dalej tą drogą. Ale wiem, że coaching nie będzie dla każdego.
Dzisiaj z okazji mojej małej rocznicy, początku cudownej przygody chcę trochę odczarować, może rozjaśnić dla mnie tak ważny prywatnie i zwodowo COACHING. Ale to moje subiektywne podejście. A w co Ty chcesz wierzyć to już Ty wybierasz
Życzę Wam i sobie cudownych towarzyszy podróży zwanej życiem.
Źródła tekstu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Coaching
http://www.iccpoland.pl/pl/strefa_wiedzy/dobra_szkola
Ojej, no tak, coaching kojarzy się bardzo negatywnie – ale ja mimo wszystko staram się myśleć o nim pozytywnie. W gruncie rzeczy to dobrze wpisuje się we współczesny trend na ogarnianie życia, wyznaczanie celów i realizowanie ich dla większego szczęścia, czyli same dobre rzeczy 🙂
Dziękuję za Twoje słowa i życzę owocnych dróg z nowymi celami 🦋
Wszystko zależy od osoby, która nazywa siebie coachem. Nie każdy jest wykwalifikowany, często są to osoby, które naciągają innych i manipulują nimi – głównie ze względu na kasę i tak jest od dawna. Nie bez powodu coaching sam w sobie może być dla wielu negatywny. Poza tym – trzeba jeszcze w to uwierzyć, a gdy się wysłuchuje historii i bzdur, które niektórzy wypowiadają to można się złapać za głowę.
Ale wśród nich są osoby, które faktycznie chcą innym pomóc, których głównym celem nie są pieniądze z reklam na YT, poradników czy spotkań. Są w stanie zarazić pozytywną energią i przekonać tych, którzy potrzebują zmian, do pierwszych kroków w stronę lepszego (dla nich) życia. Koniec końców, to my decydujemy, czy jesteśmy w stanie komuś zaufać i czy ostatecznie chcemy jakichkolwiek zmian. 🙂
Kamila bardzo Ci dziękuję za podzielenie się Twoimi spostrzeżeniami. Moc ma Twoje pytanie „czy ostatecznie chcemy jakichkolwiek zmian?” Tu zaczyna się dopiero coaching, gdy klient jest gotowy na zmianę 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa perspektywa… No ale to prawda, coach coachowi nierówny i nie można wszystkich wkładać do jednego worka 😉
To jak we wszystkich zawodach mam wrażenie 🙂